Jak jest z mówieniem w obcym języku, każdy wie. Cieplarniane warunki lekcji językowych, a tempo i nieprzewidywalność sytuacji życiowych dzieli przepaść górska.
Elokwentnie odpowiadasz na zadane przez nauczyciela pytanie, zaśmiewasz się z koleżanką odgrywając po francusku scenki na zadany temat, a potem? Gula w gardle, kiedy trzeba dogadać się we Francji z aptekarką, bo podczas wakacji Twoje dziecko dostało grypy żołądkowej. Albo ledwo dukasz zamawiając obiad w paryskim bistro, gdzie kelner biega między stolikami i ewidentnie nie starcza mu czasu ani cierpliwości, aż sobie w głowie ułożysz idealne zdania.
Na szczęście nad tą przepaścią wiszą mosty, po których można dostać się na drugą stronę, a język, jak każdy mięsień można wytrenować. Dziś proponuję Ci pięć skutecznych sposobów, jak rozgadać się po francusku (oraz w każdym innym języku).
Po prostu mów
Banalne! – chciałoby się wykrzyknąć. Rzeczywiście, to najprostsza i jednocześnie najtrudniejsza rada.
Zapomnij o czerwonym długopisie, który bezlitośnie podkreślał wszelkie błędy, a na koniec stawiał ocenę. Dobrą lub słabą. Zapomnij o tym. Nikt Ci tutaj żadnej oceny nie postawi, a pragnienie bezbłędnego wyrażania się zablokowało już wielu.
Mów nawet z błędami. Pozwalaj się poprawiać. Dukaj, gestykuluj, pomagaj sobie angielskimi wstawkami, jeśli trzeba. Im więcej będziesz mówić, tym będziesz mówić lepiej.
Śpiewaj nie tylko pod prysznicem
Tym, co bardzo pomogło mi się rozgadać po przeprowadzce do Francji było między innymi dołączenie do chóru i śpiewanie.
To wtedy “zaskoczyła” mi w głowie wymowa różnych rodzajów litery “e”. Gdy słuchałam, jak Francuzi mówią, długo mi to uciekało (najczęściej mówią z prędkością karabinu maszynowego). Ale gdy zaczynaliśmy śpiewać, wszystkie “e”, czyli w szczególności e, é i è były czytelne. W efekcie sama zaczęłam je poprawnie wymawiać.
Śpiewając piosenki uczyłam się tekstów na pamięć, a potem… wykorzystywałam dane frazy podczas rozmowy. Spróbuj tego sposobu. Nie musisz śpiewać w chórze, wystarczą francuskie hity z YouTube’a.
Słuchaj i nasiąkaj językiem
Słyszałam historię jednej z nauczycielek francuskiego, która opowiadała, że słuchanie radia po francusku – od rana do nocy – pomogło jej w czasach studenckich przełamać się w mówieniu.
Francuskie radio, podcasty, muzyka, filmiki na YouTube’ie, filmy oglądane w oryginale to ocean możliwości. Sięgaj po te zasoby, nawet jeśli jesteś zupełnie początkujący i nic nie rozumiesz. Osłuchuj się z brzmieniem, melodią. Wyłapuj znajome słowa. Próbuj rozszyfrować. Potem porównuj z dostępnymi transkrypcjami. Czytaj je na głos. Powtarzaj.
Weź do ręki dyktafon,…
… nagrywaj się i odsłuchuj.
Przygotuj sobie gotowca, co powiesz, kiedy we francuskim markecie będziesz szukać jajek, mleka skondensowanego albo świeżych drożdży. Jak poprosisz o bilet w okienku na dworcu? Jak umówisz się na wizytę u lekarza? Zapisuj sobie gotowe zdania, a potem się nagrywaj na dyktafon.
Gwarantuję Ci sporo zaskoczeń. Wyłapiesz, które słowa mówisz niewyraźnie, a gdzie język się tak zaplątał, że w ogóle trudno coś zrozumieć. Może zdania płyną niespokojnie, za szybko i warto najpierw wziąć dwa głębokie oddechy? Nagrywanie i odsłuchiwanie samego siebie to fantastyczne narzędzie!
Nie wymyślaj koła na nowo
Korzystaj z materiałów, które ktoś już dla Ciebie przygotował. Bogactwo Internetu daje wrażenie, że wszystko możemy znaleźć sami. Jest w tym dużo prawdy. Ale zamiast tracić czas na wyszukiwanie i przesiewanie informacji (materiałów z błędami nie brakuje!), skorzystaj z opracowanych i sprawdzonych treści.
Kurs online Bonjour La France, językowe wsparcie dla emigrantów i turystów jest jednym z takich zasobów. To program, dzięki któremu nauczysz się słownictwa potrzebnego we Francji na co dzień, wzbogacisz je, uzupełnisz i odświeżysz po długiej przerwie. A także poznasz ważne różnice kulturowe, aby lepiej rozumieć francuską rzeczywistość. Jesteś świeżym emigrantem albo przygotowujesz się do przeprowadzki do Francji? Sprawdź, czy to coś dla Ciebie!
Iza Rabehanta, Moja Alzacja https://mojaalzacja.pl